Milena Stolarczyk
Milena Stolarczyk
studentka edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej z nauczaniem języka angielskiego
Odense, Dania
W połowie sierpnia zaczęła się moja kolejna przygoda z programem Erasmus+. Tym razem postanowiłam odkryć północną część Europy – Danię. Przed wyjazdem do Odense niewiele wiedziałam o duńskiej kulturze i tamtejszych zwyczajach. Słyszałam tylko tyle, że Duńczycy bardzo dobrze mówią po angielsku, są pogodnymi ludźmi oraz że ich standard życia jest bardzo wysoki. Głównie te czynniki sprawiły, że wybrałam ten kraj.
Podczas pobytu w Odense uczestniczyłam w zajęciach dydaktycznych na University College Lillebaelt. Pierwszy tydzień na uczelni, był tygodniem wprowadzającym. Razem ze studentami pierwszego roku przywitaliśmy nowy rok akademicki. Po części artystycznej przeszliśmy do jednej z sal. Tam poznaliśmy naszych tutorów, którzy opiekowali się nami przez cały pobyt w Odense. Przedstawiono nam koordynatorów oraz bliżej poznałam się z pozostałymi international students, z którymi przez cztery miesiące tworzyłam jeden zespół. Zajęcia prowadzone były w bardzo ciekawy sposób. Zawsze dzielono nas na mniejsze grupy, w których pracowaliśmy nad tematami lekcji oraz projektami zaliczającymi dany moduł. Nauczyciele byli bardzo sympatyczni i pomocni. Zawsze mogliśmy na nich liczyć. Zwracaliśmy się do nich po imieniu, co jeszcze bardziej wpływało na przyjazną atmosferę w klasie. Wspólnie spędzaliśmy wolne wieczory. Chodziliśmy na kręgle, rzutki, koncerty, do kina. Pewnego popołudnia całą grupą zostaliśmy zaproszeni przez naszego nauczyciela do jego domu, na kolację, którą wszyscy razem przyrządzaliśmy! W Danii relacja między uczniem, a nauczycielem jest zupełnie inna. Śmiało mogę powiedzieć, że jest dużo lepsza! Prowadzący bardziej przypomina przyjaciela, który zawsze służy dobrą radą i cennymi wskazówkami. Nie jest traktowany jak „mistrz”, który zwykł wiedzieć wszystko, jest nieomylny i który często bywa postrachem studentów. Także czas zaliczeń, który zawsze kojarzy się z ogromnym stresem i nieprzespanymi nocami okazał się nie być taki straszny. Przygotowania do egzaminów trwały prawie dwa tygodnie. Podczas tego czasu nauczyciele „prowadzili” nas i doradzali co jeszcze ewentualnie moglibyśmy opisać w naszych projektach.
Poza szkołą i nauką miały miejsce imprezy i wycieczki organizowane przez ESN. Dzięki temu mogłam podróżować po wyspie, zwiedzać inne miasta, poznawać duńską kulturę.
Wyjazd na studia w ramach programu Erasmus+ był dla mnie niesamowitym doświadczeniem. Dzięki niemu poznałam wspaniałych ludzi z różnych zakątków świata, z którymi do dzisiaj utrzymuję kontakt. Przeżyłam cudowne chwile, które wspominam z wielkim uśmiechem na twarzy. I tak bardzo żałuję, że nie można cofnąć czasu…
Motto: Wszystkim tym, którzy pragną przeżyć niezapomnianą przygodę życia gorąco polecam wyjazd na Erasmusa!