Zuzanna Bogucka

Chciałabym podzielić się doświadczeniem z krótkoterminowego stażu akademickiego w Wilnie. Destynację tę wybrałam przede wszystkim na współpracę Uniwersytetu Wileńskiego z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego na którym studiuję. Współpraca ta odbywa się w ramach redakcji czasopisma naukowego Respectus Philologicus. Poza tym, byłam bardzo ciekawa Wilna ze względu na jego specyfikę kulturową i językową, a ten ostatni aspekt jest jednym z moich zainteresowań naukowych. Po konsultacjach z jednym z pracowników naukowych UJK, odbywającym częste delegacje na Uniwersytet Wileński ostatecznie zdecydowałam się na odbycie stażu w maju, ze względu na możliwość uczestniczenia w tamtejszej konferencji studencko-doktoranckiej Dni Polonistyki.

Po skontaktowaniu się z przedstawicielem instytucji przyjmującej uzyskałam zgodę na odbycie stażu na wydziale filologii obcych oraz zaproszenie na czynne uczestniczenie w Dniach Polonistyki. Dopełniłam więc formalności, kupiłam bilety i przygotowałam się do wyjazdu. Podróż odbyłam pociągiem, bezpośrednią relacją Kielce – Wilno z przesiadką na skład szerokotorowy w Mockavie.

Wilno zachwyciło mnie od razu różnorodnością językową. Dzięki nabytej wcześniej wiedzy językowej (studia lingwistyczne z parą językową angielski i rosyjski) czułam się w nim prawie całkowicie swobodnie. Co więcej, często zdarzało się, że poza uniwersytetem oprócz języków obcych przydawał się również język polski, a używanie go przez tamtejszą ludność było traktowane z ogromną życzliwością.

Miasto oszołomiło mnie wielkością starego miasta i ilością zabytków. Na każdym rogu można znaleźć kościół lub cerkiew, a każda ze świątyń jest równie piękna w środku. Kampus główny na którym znajduje się Wydział Filologiczny mieści się w sercu starego miasta, co ułatwiało zwiedzanie. W tych samych murach uczył się niegdyś Adam Mickiewicz, co można zauważyć na tablicy pamiątkowej nad bramą od strony ulicy Uniwersyteckiej. Kolejnym polskim akcentem na kampusie są freski na jednym z holi, na których wśród innych wybitnych absolwentów również widnieje Mickiewicz.

Kościół, uniwersytecki, który jest częścią Kampusu był współfundowany przez Polaków w momencie, o czym świadczą liczne tablice na ścianach świątyni. Podczas niedzielnej mszy świętej o godz. 18. Można usłyszeć w nim przepiękny śpiew chóru studenckiego, który nie tylko jest elementem nabożeństwa, ale i pięknym przeżyciem artystycznym i żywym doświadczeniem języka litewskiego.

Podczas stażu brałam udział w zajęciach studenckich zarówno na polonistyce jak i na anglistyce. Miałam możliwość zobaczenia efektów ich całosemetralnej pracy, gdyż na czas w którym przyjechałam przypadał koniec semestru, a co za tym idzie koniec projektów zaliczeniowych. Odbyłam bardzo ciekawe dyskusje ze studentami na wszystkich zajęciach, które były w formie konwersatoriów. Sposób, w jaki niektórzy z wykładowców prowadzili zajęcia zainspirował mnie do prowadzenia w podobny sposób praktyk na swojej uczelni.

Wniosłam własny wkład dzieląc się wiedzą własną między innymi na temat narzędzi dla językoznawców, których używamy w Polsce, które z pewnością ułatwią pracę tamtejszym językoznawcom. Porównaliśmy również teorie kulturoznawczo-językoznawcze stworzone przez pracowników naszych instytutów oraz nawiązaliśmy nić porozumienia odnośnie do możliwości współpracy w tym obszarze.

Podczas konferencji Dni Polonistyki poznałam efekty badań, niektóre z nich uważam za bardzo ważne w perspektywie naukowej. Ze studentami polonistyki nawiązałam bardzo ciekawe znajomości i zaprosiłam ich delegację na międzynarodową konferencję studencko-doktorancką organizowaną w naszym Instytucie Literaturoznawstwa i Językoznawstwa UJK. Dzięki możliwości wygłoszenia referatu na konferencji odbyłam również konsultacje z profesorami polonistyki Uniwersytetu Wileńskiego. W ramach programu konferencji odbyliśmy wspólnie całodniową wycieczkę do Kowna, gdzie zwiedzaliśmy między innymi Klasztor w Pożajściu, Muzeum Narodowe M. K. Ciurlionis, oraz stare miasto.

Wolne chwile wypełniłam przede wszystkim spacerami po starym mieście i próbowaniu lokalnych dań, np. cepelin i chłodnika. Jednego z dni zwiedziłam również cmentarz na Rossie, na którym znajduje się  m.in. grób ojca Juliusza Słowackiego i Grobowiec Matki i Syna – miejsce pochówku matki Józefa Piłsudskiego oraz jego serce.

Udało mi się zrealizować plan wyjazdu, jestem bardzo zadowolona ze stażu i całego doświadczenia wyjazdu. Z pewnością wrócę jeszcze do Wilna i do zapoznanego środowiska akademickiego.

Reportaż lokalnej telewizji TVP na temat Dni Polonistyki: https://wilno.tvp.pl/86856550/info-wilno-22052025?fbclid=IwY2xjawKkC_ZleHRuA2FlbQIxMQABHvh95PQ33EhppYkgOmxyRMf8zn7s7LJk6TkfgcYPKCPPsdQ4il55JqyN9-v1_aem_I4aExmwXwpCMpg6PBSCufw

Odwiedź nas na Facebooku

Przejdź do treści