Emilia Smutek
Od momentu rozpoczęcia studiów wiedziałam, że będę chciała skorzystać z możliwości, jakie daje Uniwersytet Jana Kochanowskiego i wyjechać na wymianę w ramach programu Erasmus+. Byłam pewna swojej decyzji, wahałam się jedynie nad wyborem państwa. W końcu zdecydowałam się na kraj, z którym łączy nas wieloletnia przyjaźń – Węgry.
Postanowiłam spędzić letni semestr w Budapeszcie na uczelni Károli Gáspár University of the Reformed Church.
Uczelnia jest położona w samym centrum miasta, a nauczyciele władają bardzo dobrym angielskim i są zawsze świetnie przygotowani do zajęć. Przedmioty były wymagające, spędziłam sporo czasu na nauce, ale nie stanowiło to dla mnie problemu, gdyż było to dla mnie jak wyzwanie.
Na początku semestru mieliśmy tzw. Orientation Week, podczas którego wszyscy zagraniczni studenci mogli się poznać, nauczyć podstaw węgierskiego, dowiedzieć się nieco więcej o kulturze Węgier i zasadach panujących na uczelni. Było to bardzo potrzebne i ułatwiło sporo spraw związanych ze studiami.
Budapeszt to przepiękne tętniące życiem miasto, z młodymi ludźmi i pozytywną energią. Organizuje się tam wiele wydarzeń dla ludzi z zagranicy, także nie sposób się nudzić. Cenowo również jest korzystniej niż w innych państwach Europy zachodniej, co było dla mnie dodatkowym atutem. Poznałam fantastycznych ludzi, przeżyłam niesamowite przygody, zwiedziłam przy okazji kilka innych krajów i przede wszystkim stałam się bardziej niezależna i zorganizowana, a to był mój główny cel wyjazdu.
Studia i cały pobyt na Węgrzech spodobał mi się tak bardzo, że spędzam tam kolejny semestr.
Każdy, kto się choć trochę waha, nie powinien mieć wątpliwości. To fantastyczna przygoda, która wnosi wiele dobrego w nasze życie i wzbogaca nas. Przy okazji uważam, że jako młodzi ludzie powinniśmy korzystać z tak świetnej okazji i wyjazdu zagranicę, gdyż jest to lekcja, której nigdy nie zapomnimy i na pewno nie będziemy żałować. W dzisiejszych czasach język angielski to naprawdę podstawa, a pobyt w innym kraju jest moim zdaniem najlepszym sposobem, aby sprawdzić swoje umiejętności językowe w codziennych sytuacjach.
Wrócimy o wiele pewniejsi siebie, spokojniejsi, odważniejsi i otwarci. Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad wyjazdem, ale ma pewne obawy, np. boi się języka, nowych ludzi, dużego miasta, to jednak trzeba pamiętać o tym, że nie można iść przez życie w ciągłym strachu. Rozumiem to doskonale, bo ja też się bałam. Kiedy raz się przełamie swój lęk, otwiera się przed nami tyle nowych możliwości i szans. Każdy z Was sobie poradzi, a pobyt w ramach programu Erasmus+ będzie dla Was jednym z najpiękniejszych doświadczeń i nieważne, gdzie zdecydujecie się pojechać.