Olga Rasputnia
Jestem studentką Dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Od dawna marzyłam, by uczestniczyć w programie Erasmus+ i na pierwszym roku otrzymałam taką możliwość. Długo wybierałam miejsce, do którego chcę pojechać, bo przecież planowałam przeżyć tam cały następny rok swojego życia. Wreszcie mój wybór padł na Károli Gáspár University of the Reformed Church, który znajduje się w pięknym mieście Budapeszt na Węgrzech. Głównym powodem mojego wyboru było to, że nauczanie odbywa się w języku angielskim. Ponadto przedmioty oferowane przez Károli Gáspár University częściowo pokrywają się z przedmiotami, które wchodzą w skład mojego obowiązkowego programu. W dodatku Budapeszt jest niezwykle pięknym miastem z bogatą historią, imponującą architekturą i wieloma atrakcjami. To było niesamowita możliwość, by mieszkać tam przez cały rok.
Problem, który zapewne dotyczy wszystkich studentów wymiany, jest oczywiście mieszkanie. Korzystając z porad poprzednich uczestników programu już pod koniec maja złożyłam podanie na miejsce w akademiku. Niestety, uniwersytet przeznacza bardzo niewiele miejsc dla studentów zagranicznych, więc zostałam poinformowana, że nie mogą zapewnić mi miejsca w akademiku. W związku z tym zaczęłam szukać mieszkania. Mój kurator w Budapeszcie dostarczył mi listę zaufanych stron internetowych, na których można znaleźć hostel, pokój lub całe mieszkanie. Wynajęłam miejsce w pokoju z dziewczynami z innych krajów, które również brały udział w programie wymiany studentów.
Na początku września przyjechałam do Budapesztu. Byłam pod ogromnym wrażeniem od tego miasta. Pierwszym problemem, na jaki natrafiłam w z pierwszych dniach, była bariera językowa. Nie znałam języka węgierskiego, a angielskim posługuje się tam niewiele osób. Często zdarzały się sytuacje, kiedy to musiałam uzyskać informację od ludzi, którzy mnie nie rozumieli. Na takie sytuacje warto jednak zawczasu się przygotować, jeśli jedzie się do nieznanego dotąd kraju.
Károli Gáspár University cieszy różnorodnością przedmiotów, które można wybrać. Poza tym uniwersytet daje możliwość, by lepiej poznać węgierską kulturę, historię, sztukę oraz proponuje kursy języka węgierskiego, rozwoju literatury, muzyki, teatru i wielu innych. Również raz w semestrze odbywa się tzw. Training week, podczas którego studenci mogą wziąć udział w jednym z interesujących kursów i wydarzeń, np. tańcach, występach znanych profesorów i artystów, a nawet odwiedzaniu muzeum narodowego. Wszyscy wykładowcy pięknie mówią po angielsku i są zawsze gotowi pomóc w razie jakichkolwiek trudności.
Oczywiście program Erasmus+ to nie tylko studia. Jest to przede wszystkim możliwość, by poznać się z nowymi ludźmi, odwiedzić miejsca historyczne, poznać inne tradycje, spróbować potrawy narodowe, zobaczyć życie oczami rdzennych mieszkańców. Uniwersytet przeprowadza szeroki program wprowadzający studentów zagranicznych do węgierskiej kultury. Pierwszego dnia odbyła się ogólna znajomość i zwiedzanie miasta. Następnie w trakcie roku odbyło się jeszcze wiele innych wydarzeń: spotkania nocne, tańce, znajomość narodowej kuchni węgierskiej, odwiedzanie festiwali, imprezy, wycieczki do ciekawych miejsc Budapesztu i nawet do innych krajów. Każdy może wybrać wydarzenia, które najbardziej mu się podobają.
Ani na sekundę nie pożałowałam tego, że wzięłam udział w programie i skorzystałam z możliwości, by przez cały rok mieszkać w innym kraju. Oczywiście nie wszystko było idealnie. Zetknęłam się z wieloma skomplikowanymi sytuacjami w ciągu pierwszych miesięcy pobytu, przyzwyczajając się do obcego języka, nowych dla mnie reguł i sposobu życia. To całkowicie naturalnie, przecież wszystkie kraje i kultury są różne, a program Erasmus+ jest stworzony właśnie po to, aby zaznajomić uczestników z tymi różnicami. Program wymiany pomógł mi rozszerzyć granice mojego światopoglądu oraz zrozumieć, jakie szerokie możliwości mnie otaczają. Trzeba tylko z nich skorzystać. Rok w Budapeszcie był nowym rozdziałem w moim życiu, przygodą, niesamowitą historią pełną emocji, które będę przeżywała jeszcze przez wiele lat.