Dmytro Honchar

Moja podróż do Hiszpanii nie była zaplanowana. Pewnego dnia na uniwersytecie było spotkanie na temat programu Erasmus+ i postanowiłem tam pójść, tam powiedziano mi o dobrych możliwościach, tydzień później porozmawiałem z rodzicami i powiedzieli mi, żebym spróbował, bo potem będę żałować. W kolejnym tygodniu zdałem egzamin i z tego powodu byłem bardzo szczęśliwy. Dalszą procedurę przeszedłem z pomocą moich pięciu przyjaciół, z którymi pojechałem. Bardzo trudno było pogodzić sesję i uzupełnianie dokumentów na wyjazd, ale nam się udało. Pod koniec czerwca mieliśmy  odlot i pamiętam, że na lotnisku pożegnaliśmy się i pojechaliśmy do różnych miast.

Kiedy przywieziono mnie do hotelu, dopiero wtedy poczułem, że jestem w zupełnie innym kraju i muszę być samodzielny. Odważyłem się zapytać o pomoc osoby w recepcji i tam powiedziano mi, gdzie można wyjść coś jeść i na czym będą polegać moje obowiązki. Pracowałem jako kelner w restauracji i może się to wydawać łatwe, ale wieczorem zdążało się, że w restauracji było 1200 osób. To na początku wydawało się bardzo trudne, ale wspierał mnie mój sąsiad, z którym te 3 miesiące minęły bardzo szybko. Przez ten czas odwiedziłem wiele pięknych miast i spełniłem swoje marzenie o wyjeździe do Barcelony.

Spotkałem wiele dobrych ludzi, a mój angielski bardzo się poprawił. Zdobyłem niezbędne doświadczenie i ogólnie nabrałem pewności siebie. Jestem zadowolony z pobytu.

Dziękuję bardzo za możliwość wyjazdu i mam nadzieję, że na drugim roku również uda mi się odbyć praktyki.

Odwiedź nas na Facebooku

Skip to content