Ewa Poliwczak
„Ones Erasmus, always Erasmus”
Kiedy usłyszałam to stwierdzenie pierwszy raz, nie przypuszczałam jak bardzo będzie mnie ono dotyczyło. To już czwarty raz kiedy zdecydowałam się odbyć praktykę zawodową w słonecznej Hiszpanii, co oznacza, że w sumie spędziłam w tym kraju cały rok 😊
Od lipca do września pracowałam w 3-gwiazdkowym hotelu Alegria Fenals Mar miejscowości Lloret de Mar w Hiszpanii. Już pierwszego dnia poznałam dyrektora hotelu, kierownika oraz pozostałe osoby, z którymi pracowałam przez kolejne 3 miesiące. Wszyscy okazali się być bardzo życzliwi i pomocni, więc praca była przyjemnością i przebiegała bez większych problemów.
Sieć hoteli Alegria zapewnia praktykantom zakwaterowanie oraz wyżywienie za darmo, co znacznie obniża ewentualne koszty, które trzeba ponieść za granicą. Dodatkowo można liczyć na tzw. „kieszonkowe” od hotelu, w którym się pracuje.
Mając wolne 2 dni w tygodniu, udało mi się zwiedzić wiele pięknych miast i miasteczek, jednak największe wrażenie wywarła na mnie Sewilla, gdzie zobaczyłam wiele fantastycznych miejsc, zabytków oraz rosnące przy ulicach drzewa limonki. Pierwszy raz w życiu spróbowałam wina z pomarańczy, z truskawek, słynnego rebujito, a nawet jeżowca!
Kolejne doświadczenia, nowo poznani ludzie, których bardzo mile wspominam, nabyte umiejętności, które są bezcenne. Z pewnością ponownie skorzystam z możliwości jakie daje program Erasmus +.