Długi weekend zdecydowanie za krótki!
W dniach 10 -13 listopada odbyła się wycieczka do Zakopanego. Uczestnikami podróży byli przede wszystkim hiszpańscy studenci naszej uczelni, którzy przebywają w Kielcach dzięki programowi Erasmus+. Licznej, bo aż dwudziestoosobowej grupie obcokrajowców towarzyszyły dwie „study buddies” Milena Stolarczyk i Aleksandra Suska.
Po przybyciu na miejsce, pomimo zmęczenia i braku sił wszyscy razem zasiedli do stołu, aby wspólnie móc świętować urodziny jednego z uczestników wyprawy. Zabawom i tańcom nie było końca, a zmęczenie poszło w niepamięć. Trzeba przyznać, że nasi hiszpańscy goście mają mnóstwo energii. Pomimo kilku godzin snu, każdy bez grymasu na twarzy wstał dość wcześnie, aby móc podziwiać piękno, jakie kryje w sobie Zakopane. W pierwszej kolejności grupa wybrała się na Krupówki, a stamtąd na wycieczkę po Zakopanem dorożkami. Gdy duża część zakątków została zwiedzona, każdy miał ogromną chęć zobaczenia jeszcze więcej! Następnym odwiedzonym miejscem była Gubałówka, która została pokochana przez wszystkich. Nikt nie mówił, że zimno, że boli, że czas już wracać… Każdy był oczarowany widokami i chciał się nacieszyć tym wszystkim, co było wokół.
Następnego dnia zwarta grupa wyruszyła na Morskie Oko. Była to trudna wyprawa, warunki atmosferyczne średnio nam sprzyjały, cały czas padał śnieg i momentami było naprawdę bardzo ciężko pokonać 9km. Jednak wielkiej radości i satysfakcji po dotarciu na Morskie Oko nie da się opisać. Magiczny krajobraz wynagrodził zmęczenie. Niejednokrotnie można było usłyszeć słowa zagranicznych studentów, że jest to najpiękniejsze miejsce jakie widzieli… Po krótkim odpoczynku trzeba było zejść na dół. Zrobiło się ciemno, śnieg nie ustępował, mimo to śpiewająco (i to dosłownie!) zeszliśmy na dół. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że warto było pokonać tak długą trasę.
To co dobre szybko się kończy, następnego dnia każdy musiał pakować już swoje walizki. Szkoda było opuszczać Zakopane, był to naprawdę cudowny weekend. Większość wierzy, że pewnego dnia odwiedzi to miejsce ponownie.
Milena i Ola