Studentka z wymiany stojąca na moście, w tle budynki i kanał wodny

Anna Świerzyńska

Werona – miasto położone w północno-wschodnich Włoszech, w regionie administracyjnym Wenecja Euganejska. Leży nad rzeką Adygą, u podnóża Alp Weneckich.

Wyposażona w taką wiedzę, zdecydowałam się na 10-miesięczny wyjazd w ramach projektu Erasmus+ do Włoch, aby przenieść się do magicznego miasta Romea i Julii i przez rok studiować na Università degli Studi di Verona.

Od dawna chciałam spróbować studiowania za granicą. Na podjęcie tego kroku zdecydowałam się dopiero na piątym roku. Miał być to ostatni dzwonek na spełnienie marzeń, a Werona jak się później okazało, była strzałem w dziesiątkę.

Miasto samo w sobie pozwala zanurzyć się we włoskim klimacie i poczuć przysłowiowe słodkie życie-dolce vita. Jest również idealną bazą wypadową na weekendowe wycieczki. W zaledwie 15 minut można pociągiem znaleźć się nad największym jeziorem we Włoszech – Lago di Garda, można wybrać się na wycieczkę w góry, czy zwiedzić miasta takie jak Wenecja, Mediolan, Bolonia, Padwa i wiele innych.

Podróż z Polski również nie stanowi najmniejszego problemu. Przed wyjazdem każdego kandydata czeka proces aplikacji, w którym należy samodzielnie ułożyć program studiów, oraz przejść szereg procedur i stos dokumentów. Może wydawać się to skomplikowane, ale na pewno jest warte swojej ceny. Do aplikacji na studia liczą się takie komponenty jak: średnia ocen, działalność na rzecz uczelni oraz ocena z egzaminu językowego.

Znajomość języka włoskiego nie jest obowiązkowa, jednak każdemu, kto decyduje się na wyjazd do Włoch, polecam naukę przed wyjazdem. Uczelnia oferuje kurs językowy, jednak w przypadku kierunku lekarskiego, koliduje on z zajęciami klinicznymi w szpitalu. Dlatego zdecydowałam się na naukę we własnym zakresie. Ponadto wszystkie wykłady oraz zajęcia na uczelni prowadzone są po włosku a w urzędach, sekretariatach, czy sklepach rzadko mówi się po angielsku.

Kolejną kwestią, o którą samodzielnie trzeba zadbać, jest zakwaterowanie. Ja przez cały swój pobyt wynajmowałam jednoosobowy pokój, w którego znalezieniu pomogła mi organizacja uczelniana – ISU. Koszt wynajęcia mieszkania zaczyna się od ok. 400 euro. Ze względu na brak możliwości zobaczenia mieszkania przed wynajęciem, w tej kwestii zdałam się na uczelnię i odradzam szukania ofert na własną rękę np. przez grupy na Facebooku.

Studiowanie, sesja i egzaminy różnią się zdecydowanie od systemu znanego nam w Polsce. Brak wejściówek oraz kolokwiów cząstkowych, wymusza systematyczną naukę na własną rękę a forma ustna egzaminów wymaga zmiany sposobu nauki. Na początku trudność stanowiła nauka w obcym języku, do której po czasie każdy się przyzwyczaja. Włoski system nauczania pozwala każdemu indywidualnie wybrać termin zdawania egzaminu, w zależności od preferencji oraz poprawić każdą ocenę bez względu na wynik.

Czas spędzony we Włoszech był dla mnie zdecydowanie wyjściem ze strefy komfortu i poszerzeniem horyzontów, poznawaniem ludzi z całego świata, oraz codziennym odkrywaniem czegoś nowego każdego dnia (od nowych uliczek, kawiarni, punktów widokowych, miast, czy placów po nowe produkty w supermarkecie). Uważam że wyjazd był jedną z najlepszych decyzji w moim życiu oraz wiem, że część Werony na zawsze pozostanie w moim sercu.

Odwiedź nas na Facebooku

Skip to content