Antonina Gaj
Mój pobyt na Erasmusie w Weronie był dla wyjątkowym i przełomowym doświadczeniem – tym bardziej, że był to już mój drugi wyjazd do tego miasta. Spędziłam tam cały rok jako studentka medycyny, co pozwoliło mi nie tylko pogłębić wiedzę, ale także w pełni zanurzyć się w atmosferę włoskiego życia akademickiego. Dzięki wcześniejszym kontaktom i zaangażowaniu w zajęcia miałam możliwość poznać profesora, ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej, który po przeniesieniu się na Sardynię umożliwił mi wyjazd do Sassari na dwutygodniowe praktyki dodatkowe. Była to niezwykła okazja, by zobaczyć, jak wygląda praca w innym szpitalu, poznać specyfikę włoskiego systemu ochrony zdrowia oraz podpatrzeć praktyczne aspekty chirurgii dziecięcej.
Ten czas za granicą dał mi ogromnie dużo – zarówno w sferze zawodowej, jak i osobistej. Po pierwsze, znacząco poprawiłam swoje umiejętności językowe. Na co dzień posługiwałam się włoskim, co pozwoliło mi nabrać płynności i pewności w komunikacji, a jednocześnie w środowisku międzynarodowym cały czas udoskonalałam angielski. Po drugie, zetknęłam się z nową kulturą – włoski styl życia, podejście do pracy, codziennych relacji.
Ogromnym atutem Erasmusa były także kontakty międzyludzkie. Poznałam wielu znajomych, z którymi wciąż utrzymuję kontakt, a nawet mojego męża.