JOANNA WOJCIECHOWSKA
Wyjazd na stypendium w ramach programu Erasmus+ to doświadczenie, z którym chciałam się zmierzyć. Nosiłam się z decyzją o wyjeździe przez kilka miesięcy, aż ostatecznie wraz z koleżanką zdecydowałyśmy się zaryzykować. Wybrałyśmy uczelnie partnerską w Viterbo we Włoszech. Wyjechałyśmy na zimowy semestr.
Przygodę z Viterbo rozpoczęłam w ostatnim tygodniu września, gdyż chciałam mieć czas aby zaaklimatyzować się w nowym miejscu i nie zgubić w drodze do koordynatora lub zajęcia, czego niestety i tak nie udało się uniknąć. Viterbo ma w pełni zachowane średniowieczne centrum miasta i przez pierwsze 3 tygodnie czułam się jakbym krążyła po labiryncie. Nawet powroty do akademika ze studenckiej stołówki na początku trwały o wiele dłużej niż pod koniec mojego pobytu w Viterbo.
Odnośnie do uczelni, która ma porozrzucane wydziały po całym mieście, jest przyjaźnie nastawiona na przyjazdy studentów z innych krajów. Nawet, gdy nie rozumie się zbyt dużo po włosku wszyscy starają się pomóc. Uczestnictwo w zajęciach nie jest obowiązkowe. Wykłady odbywają się po włosku więc trzeba było włożyć dużo pracy, aby zanotować najważniejsze informacje. Uczęszczanie na zajęcia zdecydowanie poszerza słownictwo, ale i tak trudno zdawać egzaminy. W moim przypadku wykładowcy byli na tyle uprzejmi, że mogłam zdawać egzaminy w języku angielskim.
Dzięki wyjazdowi miałam okazję poznać ogromną liczbę osób z różnych krajów, z niektórymi zaprzyjaźniłam się i utrzymuję kontakty po dziś dzień. Wspólnie podróżowaliśmy po pięknych Włoszech i nie tylko, integrowaliśmy się podczas wieczornych wyjść na miasto, dowiadywaliśmy się o kulturze i historii krajów, z których pochodziliśmy. Miałam okazje spróbować prawdziwej włoskiej kuchni, celebrować Święto Dziękczynienia z przyjaciółmi ze Stanów Zjednoczonych, przez kilka miesięcy nosić pamiątkę po paintballu, spróbować jadalnych kasztanów i doświadczyć włoskiego trybu życia, kiedy nikomu się nigdzie nie spieszy.
Doświadczenie to poszerzyło moje horyzonty, rozwinęło umiejętności interpersonalne. Udowodniłam sobie, że potrafię porozumiewać się po angielsku, stałam się odważniejsza. Pobyt we Włoszech wzbogacił mnie w cenne doświadczenia i wrażenia, które pozostaną niezatarte w mojej pamięci.
Wyjazd na Erasmus+ to niesamowita szansa dla ludzi, którzy uwielbiają podróżować, inicjować nowe znajomości, spróbować samodzielnego życia w obcym kraju i po prostu przeżyć niesamowitą przygodę.