Julia Kinas
Cześć wszystkim! Mam na imię Julia i pochodzę z Ukrainy, a obecnie mieszkam w Turynie, na północy Włoch.
Chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami z mojego stażu odbytego w ramach programu Erasmus+.
Nie jest to moje pierwsze doświadczenie z Erasmusem. Brałam już udział w tym projekcie i spędziłam swój drugi rok studiów w Viterbo, niewielkim miasteczku w rzymskiej prowincji. Właśnie wtedy po raz pierwszy zapoznałam się z włoską kulturą i językiem oraz zintegrowałam się w pełni z międzynarodowym środowiskiem. I tam dopiero poznałam swojego chłopaka, z którym po powrocie do Polski kontynuowałam dalszą relację na odległość. To doświadczenie było dla mnie bardzo cenne i wiele zmieniło w moim życiu.
Po roku pobytu we Włoszech, musiałam wrócić do Polski, aby ukończyć studia. Nie było mi łatwo ponownie przyzwyczaić się do polskiego środowiska, nie mówiąc już o tym, że powinnam była znów zacząć porozumiewać się po polsku. Jednocześnie miałam w głowie jedno pytanie – co robić po ukończeniu studiów?
Byłam pełna siły i entuzjazmu, ale w tym samym czasie czułam się zdezorientowana oraz zagubiona. Nie wiedziałam, co wybrać: nadal mieszkać w Polsce, niekiedy podróżując do Włoch, wrócić na Ukrainę czy jednak przenieść się do Włoch i zacząć wszystko od nowa.
Miałam tak wiele obaw, że nie zostanę zaakceptowana, nie miałam też wystarczającego doświadczenia i nie wiedziałam co dokładnie chcę robić w życiu. Poza tym, nie byłam pewna, czy dostanę jakąkolwiek pracę. Studiowałam dziennikarstwo, ale również zdawałam sobie sprawę, że nie jest to dokładnie tym, czym chcę się zajmować.
Niespodziewanie, 3 tygodnie przed ukończeniem moich studiów, zostałam zaproszona, by wystąpić przed studentami naszej uczelni i opowiedzieć im trochę o moim doświadczeniu z uczestniczenia w programie Erasmus +. Po tym spotkaniu Pani kierownik wydziału pracy ze studentami zagranicznymi zaproponowała mi pomysł wzięcia udziału w programie Erasmus, jednak już jako stażysta.
Pomyślałam od razu, że to dobra okazja, ale chyba nie dla mnie.
Tydzień później byłam już w jej biurze z wypełnionym formularzem zgłoszeniowym i pełnym przekonaniem, że chcę spróbować.
Na początku nie wiedziałam dokładnie, gdzie się udać. Erasmus daje Ci wolny wybór spośród wszystkich krajów UE, co w moim przypadku nie było najlepsze, jednak wkrótce problem sam się rozwiązał.. Któregoś dnia, podczas mojej wizyty u chłopaka we Włoszech, zupełnie przypadkowo dzięki wspólnym znajomym poznałam Simonę, jednego z założycieli Big Rocket. Po jakimś czasie przyszło mi do głowy, by go zapytać, czy przypadkiem nie potrzebują stażystów. Odpowiedź była pozytywna! Kilka tygodni później zostałam zaproszona na rozmowę z jego partnerem, Stefano, kiedy to uzgodniliśmy szczegóły współpracy. Dokumenty wypełniono, wysłano do Polski. Wow! Nie mogłam sobie wyobrazić, że tak to się potoczy.
W mojej głowie wszystko natychmiast się ułożyło. Teraz jestem blisko mojego chłopaka, pracuję i zdobywam swoje pierwsze doświadczenia w dziedzinie, która mi się podoba. Nie obawiam się już, że się pomylę, ponieważ jestem tu po to, by się uczyć, a co więcej – mam pewność co do tego, gdzie chcę mieszkać i co chcę robić.
Bez tego stażu nie byłoby mi tak łatwo zdecydować o dokładnym kierunku mojej działalności, o mojej przeprowadzce do Włoch i rozpoczęciu swojego życia od nowa.
Od pierwszego dnia mojego stażu byłam zafascynowana pracą, a szczególnie ludźmi z Big Rocket. Spotkania z klientami, strategie biznesowe, pozycjonowanie, marketing… I to wszystko po włosku. Przez pierwszych kilka dni, wracając do domu, czułam się bardzo zmęczona, ale naprawdę szczęśliwa.
Początkowo nie mówiłam zbyt dużo, ale raczej starałam się słuchać i absorbować tyle, ile mogłam, ale już po kilku tygodniach czułam się jak ryba w wodzie. Cała ekipa BR stała się nie tylko moimi dobrymi nauczycielami marketingu i video, ale przede wszystkim ludźmi, z którymi dobrze się czułam i czerpałam przyjemność z interakcji z nimi. Poznałam wiele wspaniałych osób i dowiedziałam się dokładnie, czym jest firma, marketing oraz pozycjonowanie, udoskonaliłam swój język włoski i umiejętności komunikacyjne, a co najważniejsze – zrozumiałam, co muszę robić, aby osiągnąć swoje cele i jak mam rozpocząć swoją drogę. To było wyjątkowe i przepiękne doświadczenie, na pewno bardzo dla mnie ważne! Zapamiętam to na pewno jako moment wielkiego wzrostu, nie tylko zawodowego, ale i osobistego!
Przedtem nie wierzyłam w siebie. Nie wierzyłam w to, że można przyjechać do obcego kraju i pracować w biurze, nie znając przy tym doskonale języka. Nie wierzyłam, że potrafię tak łatwo negocjować, komunikować się, zawierać znajomości i pracować.
Teraz, gdy moje praktyki dobiegły końca, nadal mieszkam we Włoszech i staram się budować tutaj swoją karierę. Na razie we Włoszech, a potem zobaczymy, gdzie mnie życie zaprowadzi.
Dlaczego opowiedziałam Wam tę długą historię?
Bo naprawdę chcę przekazać, byście nie rezygnowali z próbowania nowych rzeczy! Nigdy nie zatrzymujcie się, myśląc, że osiągnęliście już wystarczająco dużo. Program Erasmus+, absolutnie i nieoczekiwanie, zmienił moje życie dwa razy z kolei: pierwszy raz kiedy poznałam swojego narzeczonego, a potem kiedy dał mi pewność, że chcę mieszkać we Włoszech i pracować w marketingu.
Wcale się tego nie spodziewałam, więc i Ty musisz spróbować!