Maria Desiatnyk

Życie za granicą jest wspaniałym doświadczeniem. Jeden semestr w ramach programu Erasmus+ spędziłam w Hiszpanii, a dokładnie w Vigo. To był mój drugi wyjazd w ramach wymiany do Hiszpanii, ale mogę z pewnością powiedzieć, że ten pobyt był zupełnie inny. Mimo, że wybrałam to samo miasto i ponownie spotkałam tych samych mieszkających tam przyjaciół, to i tak miałam możliwość poznać innych ludzi i zdobyć zupełnie inne doświadczenia. Niestety ze względu na panujący wtedy COVID utknęłam na kwarantannie. Hiszpania była jednym z 3 najbardziej zainfekowanych krajów. Kwarantanna była bardzo surowa. Nie mogliśmy wyjść nawet na spacer od 16 marca do 10 maja. Policja penalizowała ludzi, którzy wychodzili w towarzystwie i tych, którzy wychodzili bez powodu. Mogliśmy opuścić miejsce zamieszkania tylko kiedy nastąpiła konieczność odwiedzenia sklepu spożywczego lub apteki.

Nasze zajęcia zostały prowadzone online, co oznacza, że studenci mieli możliwość wrócić do swoich krajów i jednocześnie zaliczyć semestr w Hiszpanii. Wielu z nich zrezygnowało nawet z programu Erasmus+, a ich uczelnie ułatwiły im zaliczenie semestru ze względu na zaistniałą sytuację. Większość nauczycieli na Uniwersytecie w Vigo była wyrozumiała, ponieważ nigdy wcześniej nie było to możliwe. Jednak semestry, które odbyliśmy tuż przed rozpoczęciem kwarantanny, nie były już ważne. Liczyły się tylko egzaminy końcowe, a zdawaliśmy je poprzez platformę internetową naszego uniwersytetu. Przez pewien czas tzw. assignment section była otwarta i studenci musieli załadować plik przed upływem terminu. Ponadto w trakcie większości egzaminów wymagane było włączenie kamer.

W Hiszpanii obowiązują 2 rodzaje oceniania: ocena ciągła i ocena indywidualna. Jeśli zdecydujesz się na ocenę ciągłą, musisz przystąpić do egzaminów maturalnych i uczestniczyć w zajęciach. Obecność na zajęciach nie jest obowiązkowa, ale nauczyciel musi cię przynajmniej znać. Jeśli zdecydujesz się na ocenę ciągłą, masz tylko jeden egzamin końcowy, który stanowi 100 procent oceny końcowej. Oni mają  tylko midterms i egzamin końcowy,  jeśli nie zaliczysz przynajmniej jednego z nich, nie będziesz mógł otrzymać zaliczenia, ale wtedy pozostaje jeszcze druga i jednocześnie ostatnia szansa w lipcu.

Podsumowując, cieszę się, że zostałam. Poznałam wielu nowych ludzi i tak bardzo poprawiłam hiszpański. Skupiłam się również na moich możliwościach zawodowych w Hiszpanii. Zdecydowanie polecam program Erasmus+ każdemu studentowi.

 

 

Odwiedź nas na Facebooku

Skip to content