Viktoriia Dorofeieva
Chciałabym zacząć od tego, że przed wyjazdem na studia do Hiszpanii nigdy nie wyjeżdżałam do innego kraju niż Polska. Dla mnie więc wszystkie miejsca, jakie zwiedziłam, były całkowicie nowe, ponadto poznałam inny styl życia i postrzeganie świata. Dzięki takiemu doświadczeniu uczymy się rozumieć otoczenie, a dla mnie to było najważniejsze.
Na samym początku nie było to łatwe, bo ludzie wokół mnie mówili tylko po hiszpańsku. Mieszkańcy Vigo nie znają zbyt dobrze angielskiego. Nauczycielka hiszpańskiego, pani Mercedes, wyjaśniła, że spowodowane jest to tym, iż ok. 10-15 lat temu wszyscy uczyli się francuskiego zamiast angielskiego. Ten sam problem miałam również na niektórych przedmiotach, które mi się podobały, ale były dostępne tylko w języku hiszpańskim. Pomimo tego nadal chodziłam na te zajęcia i udało mi się je zaliczyć.
Najbardziej spodobało mi się to, że studenci w Hiszpanii są dość aktywni. Często organizują jakieś wydarzenia i konferencje, festiwale, a także obchodzą różne święta. W każdym poniedziałek, jak przychodziłam na zajęcia, czekało na mnie coś nowego. Hiszpanie są bardzo mili i przyjaźni, zawsze chętni do zabawy lub spacerowania. Ponadto każdy z wykładowców ma swój wyjątkowy sposób przekazywania treści i zadawania pracy domowej. Ich wyjaśnienia są niczym nowy rodzaj sztuki. Może wydawać się to trochę dziwne, że mam tak dużo do opowiedzenia o procesie edukacyjnym, ale jestem pewna, że większość ludzi, którzy uczyli się tutaj, w swojej relacji napiszą jedynie o tym, jak dobrze tutaj jest oraz, że Hiszpania to piękny kraj, a nikt nie oceni tej ogromnej pracy i staranności, jak wkładają wykładowcy w nauczanie studentów.
Komunikacja pomiędzy studentami Erasmusa także odgrywa dla mnie dużą rolę. Jeżeli tylko zdecydujesz się wyjechać do innego kraju i być studentem na wymianie, to doświadczysz tej niesamowitej możliwości spędzenia czasu międzynarodowym gronie. Po tym semestrze mam już przyjaciół nie tylko z Hiszpanii, ale również z Belgii, Anglii, Cypru, Grecji, Turcji, Stanów Zjednoczonych oraz z Niemiec. Poza tym krok po kroku zaczynam dostrzegać, jaki w rzeczywistości świat jest wielki i różnorodny.